Impreza trwała w najlepsze (perspektywa Wiktorii):
-Może czas na otworzenie prezentów jubilatko?-powiedział ktoś z gości.
-Bardzo chętnie-powiedziała uradowana.
Oliwia dostała dużo upominków, ale widać było, że najbardziej do jej gustu trafiły dwa:
-Matko...Dziękuje!!!-zaniemówiła wpadając mi w ramiona na widok nowej lustrzanki.
-Nie ma za co, dla Ciebie wszystko-powiedział Andrzej przytulając ją tak mocno, że aż ja i Karol zrobiliśmy się zazdrośni.
-No, ale jeszcze jeden został-przypomniała jej Wiktoria.
-Hmm... Ciekawe od kogo?-powiedział Karol uśmiechając się do Oliwii i puszczając jej oczko.
Przez kilka minut wpatrywała się w swój prezent, gdy nagle Karol nie wytrzymał i spytał:
-Podoba Ci się ?
-Nie...
-Nie? Jeśli chcesz to mogę wymienić.
-Daj mi dokończyć. Nie wiem co powiedzieć...
-Po prostu mnie pocałuj-oznajmił otwierając ramiona.
-Z miłą chęcią-powiedziała wpadając w niego i namiętnie go całując.
-Dobra, dobra dość tego dobrego może zdmuchniesz świeczki ?-zaproponowałam wnosząc tort do salonu.
-Jejku ja nie wiem jak wam za to podziękować-mówiła przez łzy.
-Halo, kochanie nie płacz-przytuliła się do Karola.
-Przepraszam, ale jeszcze nigdy nie miałam tak wspaniałych przyjaciół, żeby zadbali o każdy szczegół tego przyjęcia.
-Nie masz za co przepraszać,wszyscy tutaj chcą dla Ciebie jak najlepiej-powiedziała Mariusz.
-No to Oliwia co takiego dostałaś,że aż tak się wzruszyłaś?-spytała Paulina.
-Od mojego najlepszego chłopaka na całym świecie dostałam bilety do Paryża,ponieważ tak strasznie chcę tam pojechać,a on jak zawsze dobrze mnie słucha i w ogóle jest przekochany -powiedziała z płaczem w głosie.
Po tych jakże wzruszających wydarzeniach nadszedł czas na zdmuchniecie świeczek i pokrojenie tortu. Niespodziewanie,kiedy wszyscy dobrze się bawiliśmy ktoś zapukał do drzwi. Każdy był zaskoczony, z wyjątkiem Karola,który zerwał się z miejsca i szybkim krokiem ruszył w kierunku korytarza.Byli to państwo Winiarscy,którzy dostali późne info od chłopaka Oliwii o planowanej imprezie:
-Sto lat,sto lat,sto lat,sto lat,niechaj żyje nam-Winiar nie był,by sobą gdyby czegoś nie zaśpiewał.
-Witam,witam i o zdrowie pytam-zaśmiał się Karollo -Zapraszam do środka.
-Dziękujemy-powiedziała Dagmara jednocześnie wchodząc do wewnątrz mieszkania,
-Ja jestem Michał,a to moja przepiękna żona Dagmara-powiedział Winiar do Oliwii,która wstała z kanapy,aby się przywitać.
-Miło mi poznać,jestem Oliwia-oznajmiła podając dłoń.
-A tutaj dla Ciebie taki mały upominek-powiedziała Dagmara uśmiechając się do niej.
-Bardzo dziękuję,ale jak dowiedzieliście się o moich urodzinach?-spytała zapraszając ich gestami do salonu,gdzie wszyscy już na nich czekali.
-Właśnie nie wiem jak mogliście o mnie zapomnieć,przecież o mnie nie da się zapomnieć-mówił obużony Michał wchodząc do pomieszczenia w,którym trwała impreza.
-Sama tego nie rozumiem-odpowiedziała Oliwia odkładając prezent od Winiarskich.
Dobrze,że Michał ze swoją żoną zaszczycił nas swoją obecnością,bo z nimi było jeszcze bardziej zabawnie i każdy dobrze się bawił.Około godziny pierwszej Wlazły z Pauliną opuścili nasze mieszkanie,gdyż Arek został w domu z opiekunką i chcieli już do niego wracać.Oliwia pożegnała się z nimi,podziękowała za prezent i opuścili mieszkanie. Paulina nie piła,więc mieli jak i czym wrócić się do domu.Impreza skończyła się o godzinie 3,gdyż Winiar ze swoimi żartami wrócili do domu.Gdyż ja podobnie jak żeńskie grono gości nie piłam alkoholu to mnie kopnął ten zaszczyt odwiezienia wszystkich gości do mieszkań.Andrzej został, aby pomóc posprzątać resztki z imprezy.
Z perspektywy Oliwii:
-I jak się podobały urodziny ?-spytał Andrzej.
-Zapewniam was,że były to najlepsze urodziny w moim życiu-powiedziałam poprawiając im włosy.
-A który z prezentów podoba Ci się najbardziej?-zapytał Karol podchodząc do mnie i puszczając mi oczko.
-Nie potrafię wybrać-oznajmiłam po krótkim rozmyśleniu.
-Dzięki-powiedział ironicznie Kłos.
-No wiesz... Nie chce Cię urazić, że nasz jest lepszy-powiedział chichocząc Wronka.
-Haha chciałbyś.
-Chłopaki, mniej gadania więcej sprzątania.Patrzcie ile nam tego jeszcze zostało.
-No, dobrze-powiedzieli znużeni.
Gdy Wika wróciła pomogła nam posprzątać, bo z chłopakami nam nie szło. Kiedy skończyliśmy Wiktoria z Andrzejkiem wrócili do siebie, a ja z Karolem postanowiliśmy przy pierwszej w tym dniu lampce wina porozmawiać o naszym wyjeździe za nie cały tydzień:
-Cieszysz się, że spełniłem twoje marzenie?
-Oczywiście, że tak i ciesze się jeszcze, że w czasie jego spełniania będziesz obok mnie-oznajmiłam patrząc w jego szaro-zielone oczy.
-Będę kontynuował ich spełnianie oraz będę patrzył jak się rozwijają.
-A co z twoimi marzeniami?-spytałam.
-Jedno z moich największych marzeń już się spełniło.
-Mistrzostwo Świata?
-Nie.Poznanie takiej dziewczyny jak ty-stwierdził, a ja się zarumieniłam.
-Czyli jakiej?
-Najcudowniejszej na świecie-powiedział a ja go przytuliłam i pocałowałam jego policzek kilka razy.
-Ciesze się, że cię mam.Pamiętam jak poszłam z Wiktorią do centrum handlowego wtedy właśnie po raz pierwszy Cię zobaczyłam i marzyłam o tym, aby spotkać Cię jeszcze raz-zwierzałam się.
-A czy ty pamiętasz, gdy spotkaliśmy się po raz drugi?
-Tak to było tego samego dnia wieczorem. Nawet nie wiesz jak żałowałam, że nie wzięłam od Ciebie numeru telefonu-wyznałam mu prawdę.
-Ze mną było tak samo,ale przypomniałem sobie co stało się parę chwil temu,że moje ust pocałowały
dziewczynę o której od popołudnia cały czas myślę.
-Jak miło. Słodko, że myślałeś o mnie od południa-powiedziałam kładąc mu się na kolanach.
-Jak bym mógł nie myśleć o tak pięknej kobiecie jaką jesteś.Już wtedy wiedziałem, że za jakiś czas będziemy sobie tak siedzieć i wspominać-mówił bawiąc się moimi włosami, bo wiedział, że ja to uwielbiam.
Później kilka czułych słów i Karol już widział, że powoli zasypiam, więc delikatnie uniósł moje ciało ze swoich kolan i zaniósł mnie do sypialni po czym sam się położył.
***************************************************************
Przepraszam, że taki krótki :) Mam nadzieje, że małe wspomnienia nakłonią was do komentowania <3
i jak zawsze łzy pociekły rozdział szkoda ze krótki ale za to cudowny . kiedy następne???
OdpowiedzUsuńPostaram się go napisać dzisiaj,ale nie obiecuję <3
UsuńCudowny. I powróciły wspomnienia pierwszych rozdziałów <3
OdpowiedzUsuń